O latających przyjaciołach na start Nocy Muzeów w Policach

Poniemiecka fabryka benzyny syntetycznej w Policach jest domem dla imponującej kolonii nietoperzy. To największe zimowisko tych ssaków w województwie zachodniopomorskim i czwarte co do wielkości w Polsce. I właśnie o tych lokatorach opowiadano w sobotę najmłodszym uczestnikom wydarzeń towarzyszących Europejskiej Nocy Muzeów, organizowanych przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Polickiej „Skarb”.

Zimą w fabrycznych kanałach, piwnicach i rozpadlinach na terenie tej starej fabryki gromadzi się ponad 2000 nietoperzy.

Co roku są one liczone, a co kilka lat jest też takie ogólnopolskie liczenie nietoperzy – opowiada przewodniczka Anita Bujnowska. – Opiekuje się nimi Stowarzyszenie Salamandra.  Mamy tutaj też taką bardzo dużą różnorodność, bo jest około siedmiu gatunków nietoperzy. Są one malutkie, żywią się tutaj owadami, wspierają nas w ochronie przed komarami.

O ich funkcjonowaniu opowiada najmłodszym długo i ciekawie. Obalając też pewne mity.

Nawet jak rozmawiam z dorosłymi, okazuje się, że nie każdy wie, że nietoperze wcale się nie wplątują we włosy – mówi przewodniczka. – I też nie każdy wie, jak zareagować, gdy taki nietoperz wleci nam do mieszkania. O tym również opowiadam.

To także dobry pretekst do powiedzenia najmłodszym o hibernacji i echolokacji. I wielu innych ciekawostkach.

Taka kolonia składająca się ze 100 nietoperzy w ciągu życia potrafi zjeść 3,5 tony komarów – opowiada Anita Bujnowska. – Czyli tyle, ile pomieści ciężarówka, taka ogromna (dzieciom dla zobrazowania pokazuje slajd właśnie z ciężarówką, która mogłaby pomieścić taką ilość tych owadów – red.).

Warto więc dbać o te ssaki zamieszkujące m.in. teren dawnej fabryki w Policach. Bo to „Nasi latający przyjaciele” – na co uwagę zwracał już tytuł prelekcji dla dzieci.

Przede wszystkim nie wchodzimy, kiedy jest zimowisko nietoperzy – zaznacza przewodniczka. – Ono się zaczyna późną jesienią, trwa to późnej wiosny. Taki nietoperz, obudzony w zimę, jest skazany na śmierć, ponieważ on nie jest przygotowany na takie dodatkowe, nadprogramowe wybudzenia. Nietoperze budzą się tylko na napicie się wody z własnego futerka, z reguły zlizują ją i tyle. One hibernują, mają na to odłożony odpowiedni magazyn tłuszczyku. Dlatego nie wolno ich wybudzać, o czym często ludzie nie wiedzą. Nie przeszkadzamy, nie łapiemy, nie płoszymy. Są to bardzo użyteczne zwierzęta.

Na tę Noc Muzeów „Skarb” zaprosił też dorosłych. Przygotował dla nich wykład historyczny. Na godz. 21 zaplanowano zaś zwiedzanie terenu byłej fabryki z pochodniami.

Możesz komentować anonimowo, wpisać dane ręcznie lub użyć swojego konta w mediach społecznościowych.