W sobotę w Policach odbył się 21. Rajd Rowerowy „Mobilny bez samochodu”, mający na celu promocję ekologicznych form transportu i integrację polsko-niemiecką. Impreza zgromadziła prawie setkę uczestników z Polski i Niemiec.
Idea imprezy narodziła się u naszych zachodnich sąsiadów.
Trzydzieści lat temu Niemcy wymyślili taki rajd – mówi Wiesław Gaweł, jeden z organizatorów. – Można się poruszać rowerem, hulajnogą, innymi środkami, nie używając pojazdów silnikowych. Robimy ten rajd przemiennie, w tym roku akurat wypadło na nas.

Tegoroczna trasa rajdu liczyła około 40 kilometrów. Uczestnicy wyruszyli z Polic w kierunku Dębostrowa, gdzie zaplanowano wizytę na dawnej stacji kolejowej, obecnie częściowo zamieszkałej, a częściowo pełniącej funkcję muzeum. Tam przewidziano przerwę kawową. Następnie rowerzyści udali się do Trzebieży na posiłek. Zakończenie rajdu miało miejsce w Policach, gdzie na uczestników czekały lody i inne atrakcje.
W rajdzie wzięły udział osoby w różnym wieku. Pomimo upału większość zgłoszonych uczestników wyruszyła na trasę.
