Festyn rodzinny w Tatyni

Miniona sobota (12 lipca) była pełna atrakcji dla mieszkańców Tatyni i ich gości. Od południa najmłodsi mogli korzystać z dmuchanej wielkiej zjeżdżalni, gier i zabaw zorganizowanych oraz spontanicznych. A i dorośli się nie nudzili. Na strudzonych aktywnym „festynowaniem” czekał oczywiście poczęstunek: grochówka, pieczone kiełbaski…

Jak ustaliliśmy, zupę uwarzyli sami strażacy ochotnicy z Tatyni, a właściwie jeden z nich, jednak całe sobotnie przedsięwzięcie to wysiłek zespołowy, dlatego indywidualnych zasług nie wymieniamy. A zespołowo nad przygotowaniem wydarzenia pracowali wspomniani już strażacy, Rada Sołecka oraz sami mieszkańcy, którzy dostarczyli np. pyszne domowe ciasta i inne przysmaki oraz wspierali imprezę na różne sposoby, np. organizując konkursy dla dzieci i dorosłych. Dostrzegliśmy też udział m.in. Ośrodka Sportu i Rekreacji w Policach, a także Lasów Państwowych i Nadleśnictwa Trzebież, które przygotowało m.in. zadania ekologiczne, głównie dla tych młodszych uczestników zabawy. O oprawę muzyczną zadbała zaś firma Soundlab.

Tradycją polickich sołectw jest już, że podczas swoich imprez nie zapominają o potrzebujących wsparcia. Tym razem Tatynia, podczas festynu, zbierała na rehabilitację małej mieszkanki Polic – Marceliny Bichty.

Możesz komentować anonimowo, wpisać dane ręcznie lub użyć swojego konta w mediach społecznościowych.