Pomimo niesprzyjającej pogody policzanie tłumnie podążają do MOK, gdzie zaczął się już tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W holu przy stoiskach kłębi się tłum. Przy jedym można zjeść domowe ciasto, przy innym pajdę chleba ze smalcem. Przy jeszcze innym – skosztować specjałów serwowanych przez polickich notabli i… zrobić sobie selfie z burmistrzem.
W sali kinowej zaczęły się zaś licytacje. Prowadzi je – jak zawsze – niezawodny Jan Matura. W planach są też występy i pokazy.
W tym roku WOŚP zbiera na nowoczesny sprzęt medyczny dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Według Jerzego Owsiaka na zaspokojenie wszystkich zgłoszonych potrzeb trzeba około 250 milionów złotych.