Sprawdziliśmy, na jakim etapie jest budowa ścieżki rowerowej pomiędzy Policami i Trzebieżą. Dobra wiadomość: prawie cała trasa jest już przejezdna.
W minionym sezonie ścieżką rowerową docieraliśmy do granic Jasienicy. Teraz kilkadziesiąt metrów dalej zaczyna się nowy odcinek drogi rowerowej. W tym miejscu asfaltowy.
Nie jest jeszcze gotowy ani oznakowany, ale da się nim jechać aż do Niekłończycy – pomijając krótkie odcinki w Dębostrowie. Trzeba jednak uważać w miejscach wyłożonych polbrukiem – można się natknąć na pryzmę piasku.
Za Niekłończycą prace przy budowie kolejnego odcinka ścieżki też trwają, ale tu radzimy jeszcze jechać szosą lub chodnikiem. Dopiero po minięciu Uniemyśla warto wrócić na drogę rowerową – asfaltową aż do Trzebieży.
W Trzebieży na początku miejscowości znów trafiamy na odcinek, który czeka na położenie nawierzchni. Ale niezbyt długi. A dalej znów jest już asfalt. Brakuje tylko objazdu przy przystanku autobusowym.
Za przejazdem kolejowym skręcamy w prawo, w szeroki wyasfaltowany dojazd do ujęcia wody. Za nim droga się zwęża, ale nadal jest asfaltowa. A od ul. Brzozowej zaczyna się już skończony odcinek, którym dojeżdżamy aż do przystani rybackiej.
Tu ścieżka się urywa. Zaczyna się znów kilkadziesiąt metrów dalej, na ul. Portowej. Jedziemy obok kapitanatu i ośrodka żeglarskiego. Jeszcze jeden kawałek bez ścieźki, ul. Rybacką, i docieramy do ostatniej części, a potem do celu: do promenady.
Na koniec jeszcze przestroga dla tych, którzy chcieliby sprawdzić tę trasę sami: w niektórych miejscach przedostanie się z jezdni na ścieżkę lub na odwrót jest trochę kłopotliwe. No i trzeba uważać na samochody…