We wtorek (14 września) małą Ingę z Przęsocina wspierał sam Michał Wiśniewski. Lider zespołu „Ich Troje” wziął udział w wielkim finale „Szafowania dla Ingi”. Zmobilizował wielu do przejrzenia zawartości swoich szaf i przekazania na pomoc dziewczynce ubrań, pościeli, firan i innych tekstyliów, których już nie używają. Zostaną wymienione na pieniądze, które zasilą konto zbiórki. A na nim już tak niewiele brakuje do upragnionego celu. Do zebrania zostało jeszcze około 800 tysięcy złotych – z potrzebnych 9,5 miliona. Jeszcze trochę mobilizacji i Inga dostanie lek, który pomoże jej pokonać SMA.
Wielki finał „Szafowania dla Ingi” odbył się na parkingu przy Netto Arenie w Szczecinie. Tam do tirów pakowano to, co zgromadzili mieszkańcy całego regionu – przez kilka tygodni zbiórki były prowadzone w różnych punktach organizowanych przez rady sołeckie, osiedlowe, organizacje pozarządowe, instytucje, osoby prywatne. Michał Wiśniewski na finale, w przerwach między pozowaniem do pamiątkowych zdjęć z uczestnikami wydarzenia, osobiście pomagał pakować do wozów dostarczone worki z rzeczami do recyklingu.
Na miejscu była także Inga z rodzicami. Ci mają nadzieję, że do końca września uda się zebrać całą potrzebną kwotę i będą mogli pojechać z córeczką do Lublina – na badania i w końcu na podanie leku.
– To jest niesamowite, że tak ogromna liczba osób nas wsparła pieniędzmi, swoją pracą, czasem, i pomysłami – mówi Paulina Turzyńska, mama Ingi.
Jeszcze jednak nie można zwolnić ze zbiórką. Dlatego wciąż organizowane są różne akcje, trwają licytacje. Teraz każda złotówka ma jeszcze większe znaczenie.
Więcej o Indze i o tym, jak można jej pomóc, można przeczytać na stronie siepomaga.pl/inga-sma