W polickich sklepach w sobotę przed drugą niedzielą z zakazem handlu tłok taki, jakby niedziela miała trwać kilka dni. Parkingi wypełnione, kolejki do kas dłuższe niż przed świętami.
Największe tłumy są chyba w Lidlu przy Wkrzańskiej. Pomiędzy półkami trudno przejść z powodu tłoku. Prawie wszystkie kasy są otwarte, a pomimo tego w kolejce do każdej czeka po kilkunastu klientów.
Bardzo podobnie jest zarówno w pobliskim Netto jak i w położonej po drugiej stronie torów Biedronce. I to pomimo tego, że wczoraj (czyli w piątek) również w sklepach ruch był bardzo duży.