Wojewoda zachodniopomorski przedłużył do 25 sierpnia (włącznie) zakaz kontaktu z wodami Odry i zbiorników, przez które ona przepływa. Według lokalnych samorządów w powiecie polickim jest bezpiecznie, a sytuacja na wodach jest stabilna.
– Sanepid nie stwierdza żadnych chemicznych, znanych laboratorium zanieczyszczeń – mówi Andrzej Bednarek, starosta policki. – Nie mamy żadnych interwencji i sygnałów ze strony podstawowej opieki medycznej ani szpitala, że ktoś, jeśli znalazł się w wodzie, miał jakiekolwiek skutki zdrowotne z tym związane.
W powiecie polickim straż pożarna ustawiła na Odrze jedną zaporę. Znajduje się ona w miejscowości Moczyły. Starosta poinformował, że nie zatrzymuje się na niej duża liczba martwych ryb. Dodał też jednak, że policyjny patrol znalazł kilka kilogramów śniętych ryb w jednej z zatoczek, w innym miejscu znaleziono kilka martwych mew.
– Wszystkie samorządy działają też prewencyjnie i kontrolnie – mówi Jarosław Burba, burmistrz Nowego Warpna. – Sprawdzamy strefę brzegową, z lądu i od strony wody. Nie mamy żadnych spostrzeżeń, aby ten problem dotarł do Zalewu Szczecińskiego. Ale cały czas sytuacja jest monitorowana. Przygotowujemy się również do stworzenia takich punktów, gdzie tę rybę, która mogłaby się pojawić, będzie można przyjąć i zabezpieczyć do czasu wywozu.