Lokatorzy budynku przy ul. Batorego 2 w Policach, w którym dzisiaj rano doszło do pożaru, mogli już wrócić do swoich mieszkań. Teraz nie mają jednak prądu i gazu.
Klatka schodowa i mieszkanie na pierwszym piętrze wymagają generalnego remontu – mieszkanie jest bardzo mocno okopcone, raczej nie nadaje się teraz do zamieszkania. To w nim mieszkał poszkodowany mężczyzna.
Biegli ocenią przyczynę pożaru. Być może jego źródłem była instalacja elektryczna (strażacy przyznają, że to prawdopodobne). Ogień miał się pojawić na pierwszym piętrze, na klatce schodowej. Mieszkanie na tej kondygnacji jest także mocno zniszczone, głównie przez dym, ale eksplodował w nim także bojler gazowy.
Instalacjami zajęły się już odpowiednie służby.
Mieszkania w tym budynku są prywatne. W części, w której wybuchł pożar, są dwa – po jednym na każdej kondygnacji. Jest też niezamieszkany strych.
– Zarządca regularnie sprawdzał stan instalacji – mówi jeden z lokatorów.
W pożarze ucierpiała jedna osoba – to niespełna 40-letni mężczyzna. Doznał rozległych oparzeń i został odwieziony do szpitala w Gryficach.