Pisaliśmy już o planach związanych z ograniczeniem ruchu na remontowanym odcinku drogi między Mścięcinem a Przęsocinem. Na piątkowej (30 sierpnia) sesji starosta potwierdził, że stanie się ono faktem. Być może już w połowie września.
–Utrzymanie dotychczasowej organizacji ruchu na tej remontowanej drodze nie jest możliwe – powiedział starosta Andrzej Bednarek. – Trwają uzgodnienia z policją i władzami Szczecina – dojdzie do zmiany. Tym odcinkiem będą mogły przejeżdżać autobusy, pojazdy uprzywilejowane, służby miejskie, taksówki i mieszkańcy Przęsocina. Cały pozostały ruch będzie kierowany przez ul. Cisową, Nadbrzeżną, Skolwin, Stołczyn. Jest to kłopot, ale nie ma innego wyjścia. Bo opóźnienia autobusów i koszty dla powiatu polickiego mogłyby być ogromne – trzeba by uruchamiać linie zastępcze, a to bardzo poważne obciążenia finansowe.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie wspomniane ograniczenia zaczną obowiązywać.
–To odbędzie się w połowie, najpóźniej do końca września – deklaruje starosta. I dodaje, że z władzami gminy ustalane są sposoby zapewnienia bezpieczeństwa uczniom Szkoły Podstawowej nr 2, która jest przy ulicy, na którą miałby zostać skierowany niemal cały ruch samochodów.
Starosta poinformował również, że wstrzymanie prac na dwa tygodnie z powodu nieprzewidzianych okoliczności (pisaliśmy o tym tutaj) nie powinno mieć wpływu na terminowe zakończenie inwestycji. Roboty mają być wznowione najpóźniej w poniedziałek (2 września).
[…] że na tym odcinku obowiązuje ruch wahadłowy, a starosta zapowiadał kolejne ograniczenia: miały tam jeździć tylko autobusy, zmotoryzowani mieszkańcy Przęsocina, taksówki oraz pojazdy […]
„Bo opóźnienia autobusów i koszty dla powiatu polickiego mogłyby być ogromne – trzeba by uruchamiać linie zastępcze, a to bardzo poważne obciążenia finansowe.” Proszę podać „specjalistę” który tak powiedział wraz z jego obliczeniami. Koszty nie mają prawa nagle wzrosnąć do ” bardzo poważnych obciążeń”, ja rozumiem, że tępy naród to kupi, ale to jest bezczelność, pamiętajcie władza jest dla nas, a nie my dla władzy. Już teraz ludzie jadą na głębokie i czekają już w Pilchowie to co będzie się działo w czasie zamknięcia drogi ? Ważne, że pan starosta wróci szybciutko na obiadek do domu 🙂 o tym, że taki Orlen, sklepiki meblowe i stacja diagnostyczna mogą paść to już nie przemyślono…
Po prostu herr starosten nie ma ochoty czekać AŻ 10 MINUT w godzinach szczytu bo tyle to trwa, wiadomo na kogo nie głosować przy następnych wyborach ważniejsza ważna wygoda niż dobro ogółu „Bo opóźnienia autobusów i koszty dla powiatu polickiego mogłyby być ogromne – trzeba by uruchamiać linie zastępcze, a to bardzo poważne obciążenia finansowe.'” o czym on gada ? Jakie obciążenia finansowe jakie linie zastępcze ? 107 są co 10 minut w godzinach szczytu co 7 minut to taki wielki problem czy się pojedzie AŻ te 10 minut później ? Poprzesuwać rozkład jazdy tak, że jak kierowca startuje załóżmy o 15 to niech startuje o 15.20 by miał tą przerwę zapewniona która stracił przez czekanie na światłach. Wszystko jest do zorganizowania, ale do tego trzeba myslenia, a nie pierdzenia w stołek.
Debile wszystkie ulice rozkopią żadnej nie oddadzą do użytku
Panu Andrzejowi Bednarkowi bardzo łatwo mówić, bo mieszka w Przęsocinie. Kto normalny pozwala na robienie kilometra drogi przez pół roku? Od dwóch miesięcy nic nie robią! Praca w takim miejscu powinna odbywać się na 3 zmiany, a może nawet powinien być zrobiony nowy pas obok przed zamknięciem. Straty dla powiatu? Straty to są dla ludzi którzy codziennie jeżdżą do pracy. Tysiące ludzi tracą czas przez ten „remont”, pomnóżmy to razy średnią krajową pracę godzinową. Zaproponowane drogi NIE NADAJĄ się do jazdy, kto mi zapłaci za stracony czas i popsuty na tych „drogach” samochód?
Żałosne, żałosne!
w punkt
Dobrze ujęte
Całe lato pierdzenie w stołki, a jak idą zimne pory roku to oni drogi zamykają i roboty uprawiają Iście logiczne