Ekstremalnie, ale jaka satysfakcja! To był „Dziki Weekend” w Policach

W ten weekend (16-18 sierpnia) Police były stolicą biegową. Gościły biegaczy z regionu, a nawet z bardziej odległych części kraju. To za sprawą Festiwalu Biegowego „Dziki Weekend”. Biegali bardzo młodzi, młodzi oraz bardzo już doświadczeni zawodnicy. Pokonywali niełatwe trasy, a przy tym bardzo dobrze się bawili.

Pierwszy bieg był już w piątkową noc, na 5 kilometrów. Kolejne – w sobotę. A w niedzielę było naprawdę ekstremalnie. Byli tacy, którzy ścigali się kilka razy, dzień po dniu. W niedzielę zawodnicy mieli do pokonania 7,5-kilometrową trasę najeżoną naturalnymi wzniesieniami i różnymi sztucznymi przeszkodami (w naszej galerii zdjęcia właśnie z tego biegu oraz z dekoracji najmłodszych uczestników wcześniejszych zmagań w biegu ekstremalnym).

– Trasa bardzo ciężka, dużo przewyższeń – przyznał na mecie Paweł Bachanek z 2 Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu. – Przeszkody techniczne nie były dla mnie tak bardzo wymagające, wszystkie bez problemu pokonałem. Ale teren był naprawdę ciężki, dużo naturalnych przeszkód, bagien… Pierwszy raz uczestniczyłem w takim biegu. Wrażenia fajne, na pewno za rok przyjadę. Chciałem się tutaj sprawdzić. Na co dzień uprawiam tylko biegi asfaltowe, przełajowe, a tutaj jednak coś innego.

Ten festiwal biegowy to także sposób na zachęcenie policzan do aktywnego spędzenia wolnego czasu — także tych, którzy jeszcze w tym roku nie znaleźli w sobie odwagi, aby wystartować w biegach konkursowych. Na polanie za Szkołą Podstawową nr 8, gdzie był start i meta tych zawodów, przygotowano atrakcje dla najmłodszych – m.in. dmuchańce, spotkanie z policją konną, pokaz sprzętu służb mundurowych. Ale przede wszystkim czekały tu emocje związane z kibicowaniem zawodnikom. Kibicowały cale rodziny. Niektórzy konkretnym biegaczom, ale byli też tacy, którzy po prostu dopingowali wszystkich biorących udział w tej rywalizacji. Zawodnicy na trasie Ekstremalnego Dzikobiegu udowadniali, że nie ma rzeczy niemożliwych – każdą przeszkodę można pokonać siłą, sposobem lub… karnymi pompkami. Najlepsze efekty przynosiła zaś współpraca – zawodnicy wspierali się nawzajem: użyczali swoich ramion, podciągali, motywowali słowami. Nagroda czekała na mecie, na każdego, przede wszystkim w postaci satysfakcji z ukończonego biegu. Były też medale, brawa, gratulacje…

Organizatorem tych zmagań było Stowarzyszenie Klub Biegowy Dzik. Wsparcia udzieliły samorządy Gminy Police, Powiatu Polickiego, Województwa Zachodniopomorskiego.


Możesz komentować anonimowo, wpisać dane ręcznie lub użyć swojego konta w mediach społecznościowych.