Wzdłuż ul. Rurowej powstaje nowa, szeroka ścieżka rowerowa. To część większego programu budowy tras dla cyklistów w Policach.
Jego całkowity koszt oszacowano na 2,3 mln zł. Gmina dostała 1,9 mln zł (85%) dofinansowania z funduszy unijnych.
Budowana właśnie ścieżka ma być alternatywną trasą z miasta do zakładów chemicznych. Połączy ulice: Kuźnicką, Tanowską i Roweckiego.
Drogi autorze artykułu „ścieżkę” to sobie można na działce ułożyć z kamyków albo wydeptać w lesie, takie coś po czym poruszają się rowery zgodnie z prawem jest DROGĄ ROWEROWĄ! Min innymi przez takie nazewnictwo piesi czują się na (fakt faktem) drodze niczym święte krowy. Na drodze pierwszeństwo mają pojazdy mechaniczne, nie zabraniam pieszym chodzić po drogach ale jeśli już muszą z uwagi na brak chodnika to niech mają na uwadze że znajdują się na drodze na której pojazd może osiągać nawet 40km/h
Niech drogi wyemituje A nie ścieżki rowerowe robi jak już była ścieżka rowerowa
Ul. Nadbrzeżna wygląda tragicznie i przez 30 lat żadna lokalna władza nie widzi potrzeby gruntownej naprawy ważnej drogi z Police do Szczecina. Zawsze jadąc po jakiejś pseudo drodze i zaliczając kolejną dziurę zastanawiam się gdzie są nasze podatki i na co zostały wydane . Może decydenci po prostu nie wiedzą ,że podstawowym założeniem rozwoju miast i wsi jest zbudowanie dróg . Czy to takie trudne do zrozumienia ? Przecież to jest klucz do wszystkiego. My mieszkańcy oprócz obowiązków płacenia różnych podatków mamy prawo wymagać ,aby władza inwestowała nasze środki tam gdzie one są z oczywistych względów potrzebne. Przecież używamy dróg codziennie i non stop , ja potrafię wszystko zrozumieć , problemy techniczne , procedury itd , ale żeby dziesiątki lat nie zrobić tego co najbardziej wszystkich nas interesuje ? Wydawanie pieniędzy na pomniki ,skwery itp jest dla mnie zwyczajnie głupie. Gdyby to ode mnie zależało to wszystkie środki oraz wszystkich pracowników magistratu zmobilizował bym do budowy najważniejszych dróg naszego regionu . Dopiero następnie budował bym place zabaw ,pomniki ,boiska.
Wyraźnie widać politykę władz światowych i lokalnych. Na piechotę albo rowerem. Będzie ciekawie zawieźć i odebrać dzieci dajmy na to w listopadzie albo w lutym.
No cóż…robi się ścieżkę rowerową a co z tragiczną jezdnią? Jak zwykle wszystko na odwrót, najpierw robi się ścieżkę, później (mam wielką nadzieję!) jezdnię. Polska.