Andrzej Bednarek, starosta policki, przeprosił mieszkańców za chaszcze, które wiosną wybujały przy drogach powiatowych. I obiecał, że to się już nie powtórzy.
– Bardzo przepraszamy wszystkich mieszkańców, radnych, wszystkich sołtysów i wójtów – powiedział starosta Andrzej Bednarek podczas piątkowej (28 czerwca) sesji rady powiatu. – Za to, że trawy, lebiody i kwiaty przy pasach drogowych mogły osiągać ekstremalne rozmiary. Jesteśmy już po tym okresie, wiemy, że mogą rosnąć do dwóch metrów. I wiemy, że to wcale nie jest śmieszne, bo zagraża bezpieczeństwu. Bardzo przepraszamy. Będziemy musieli znaleźć sposób, żeby nie czekać na środki od marszałka. Bo możemy się spodziewać, że w 2020 roku w marcu trawa znów zacznie rosnąć. Cóż mogę powiedzieć? Błędnie przygotowaliśmy budżet. Należało zabezpieczyć środki, które pozwoliłyby na zorganizowanie przetargu w miesiącach zimowych, aby od wiosny można było kosić trawy, tak jak należy. Stało się inaczej, bardzo za to wszystkich przepraszamy i obiecujemy, że to się już nie powtórzy.