Budżet gminy Police na 2020 r. ma mieć dwumilionową nadwyżkę przychodów nad wydatkami. Tak zdecydowała rada miejska.
Przeciwko budżetowi w przedstawionym kształcie głosowało 8 radnych – z klubów PiS i „Projekt Police”. Jednogłośnie poparło go 13 radnych koalicji rządzącej: Gryf XXI i KO.
Zgodnie z planem do gminnego budżetu ma w 2020 r. wpłynąć ponad 238 mln zł. Wydatki mają być o około 2 mln zł niższe. Nadwyżkę władze gminy chcą przeznaczyć na uregulowanie części zobowiązań: wykup obligacji i spłatę kredytu.
– Od wielu lat w naszej gminie inwestujemy, zbudowaliśmy drogi, ścieżki rowerowe, przystań żeglarską, plażę w Trzebieży, Ośrodek Edukacji Ekologicznej, węzły przesiadkowe, świetlice sołeckie, cztery boiska typu Orlik, place zabaw i można jeszcze kolejne wymieniać – mówił Jakub Pisański, wiceburmistrz Polic. – Dzisiaj ten majątek musimy utrzymać: odśnieżyć, posprzątać, zatrudnić obsługę… A coraz więcej obowiązków nakładanych przez państwo, powoduje, że na prorozwojowe inwestycje jest coraz mniej pieniędzy. Naturalne jest więc stawianie na te z szansami na dofinansowanie zewnętrzne. Planujemy 40 inwestycji. To m.in. infrastruktura Kolei Metropolitalnej, ścieżki rowerowe… Zabezpieczyliśmy środki na stworzenie koncepcji zagospodarowania sąsiedniego budynku dla potrzeb urzędu. Przed nami także 2 istotne zadania. Plac Roweckiego ma kosztować 5 mln zł. I na to gmina musi wygospodarować 4 mln zł, bo milion ma zabezpieczyć spółdzielnia. I odbudowa promenady Trzebieży – od ubezpieczyciela dostaliśmy 1,7 mln zł, a 4 mln potrzeba. Musimy więc wyłożyć ponad 2,3 mln zł. Nie dysponujemy takimi środkami. Będziemy z tymi tematami się mierzyć. Na dziś na tyle nas stać. Nie wiemy, czym nas jeszcze rządzący zaskoczą. Wskazana jest szczególna ostrożność. Prosimy o akceptację.
– Podwyżki dla nauczycieli nie znalazły odzwierciedlenia w subwencji – dodał wiceburmistrz Maciej Greinert. – Planujemy kontynuować wygłuszanie w szkołach. Rozbudowę bazy oświatowej w Tanowie. Ubywa nam środków z opłat środowiskowych. W 2020 r. będą konieczne zmiany w regulaminie utrzymania czystości i porządku, dostosowujące do nowych przepisów. Te nakładają kolejne obowiązki na gminę, co po raz kolejny prowadzi do wzrostu cen za odbiór odpadów. Postaramy się, żeby były jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców. To będzie trudny rok. Proszę o przyjęcie tego budżetu.
Budżet krytykowała opozycja: radni klubów PiS i „Projekt Police”.
– Budżet jest bardzo słaby i nie napawa nadzieją na przyszłe lata – mówił Krystian Kowalewski („Projekt Police”). – Na budżet składają się liczby. Główną liczbą, na którą patrzymy, to inwestycje. Wysokość wydatków majątkowych to ok. 22 mln zł, czyli około 13 procent. Mniej niż sąsiednie gminy. Z roku na rok różnica między przychodami a wydatkami bieżącymi jest mniejsza. A wzrastają lokalne podatki i opłaty. Problemy naszej gminy wynikają raczej z braku kontroli nad wydatkami.
– To budżet absolutnego minimum inwestycyjnego – mówił w imieniu radnych PiS Sławomir Dmochowski. – Budżet stagnacji, a nie rozwoju. Obserwujemy zaniechanie działań dla pozyskania inwestorów zewnętrznych, brak współpracy z przedsiębiorcami. Nasze obawy, podnoszone w grudniu 2018 r., zrealizowały się szybciej, niż się spodziewaliśmy. Klub radnych PiS będzie zmuszony zagłosować przeciwko tej uchwale budżetowej.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Policach tłumaczył m.in., że sytuacja Polic jest nieporównywalna np. z sytuacją sąsiedniej gminy Dobra (do czego nawiązywali radni opozycyjni). Zwracał uwagę, że w Policach jest znacznie więcej placówek oświatowych, lepsza infrastruktura sportowa itp.
– W 2020 r. rozpoczniemy projekt Szczecińska Kolej Metropolitalna, bardzo ważny dla mieszkańców – mówił przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Ufniarz (Gryf XXI). – Police przy tej okazji wzbogacą się o infrastrukturę drogową, m.in. rondo przy Lidlu. A nie można porównywać samych wskaźników inwestycyjnych. W Dobrej są np. 3 punkty przedszkolne, w Policach samych przedszkoli jest 8. I one nas kosztują. Wszystkie dzieci znajdują miejsce w przedszkolu, o tym ktoś zdecydował.
Już po głosowaniu głos zabrał burmistrz Polic.
– To był najtrudniejszy budżet w mojej 30-letniej służbie – powiedział burmistrz Polic Władysław Diakun. – Dziękuję za ciężką pracę wiceburmistrzom, skarbnikowi, naczelnikom… Musieli dokonywać cudów, zmieniać plany, rezygnować z niektórych zadań.
fot. edar / Pixabay