Nic ich nie powstrzyma. Może wiać, padać, mrozić, a oni i tak przyjdą i zanurzą się w jeziorze. Co roku właśnie tak witają nowy rok. To polickie i szczecińskie morsy, czyli osoby ze Szczecińsko-Polickiego Klubu Morsy im. Zbyszka Ulatowskiego. Nie mogło być inaczej i tym razem.
W powietrzu jakieś 7 stopni Celsjusza, w wodzie – mniej więcej 4 stopnie. A oni i tak przyszli, około 30 osób, które regularnie morsują. Od lat, 1 stycznia, ale nie tylko, spotykają się na Głębokiem i kąpią w tutejszym jeziorze. I choć na lądzie i w wodzie, jeśli wierzyć termometrom, zimno, to atmosfera robi się dość gorąca. To od kolorowych strojów, szampańskich nastrojów, towarzyskiej atmosfery. Są życzenia noworoczne i koleżeńskie rozmowy, przeplatane zimnymi kąpielami.
Morsujących w jeziorze Głębokie można spotkać co weekend, w zimie, i wybrane świąteczne dni. Zapowiedzieli się też w nadchodzący dzień Trzech Króli. Więcej informacji na ten temat można szukać np. na stronie facebookowej tego klubu.
Uczestnicy tego noworocznego spotkania liczą, że kolejne morsowanie będzie w śniegu lub mrozie. A życzenia wyrażone w tym dniu często się spełniają.