UOKiK porównał jakość produktów oferowanych konsumentom z Polski i Europy Zachodniej. Co dziesiąty przeznaczony na polski rynek okazał się gorszy od zachodniego odpowiednika.
Według badań Kantar Public co trzeci Polak wierzy, że istnieją różnice w jakości produktów przeznaczonych na rynek polski i zachodnioeuropejskie. Uważają tak na podstawie swojego doświadczenia, opinii innych, przekazów w mediach. Największe przekonanie o tym, że towary sprzedawane w Polsce mają inną jakość od tych na zachodzie Europy mają osoby, które mieszkały dłużej za granicą.
– Nie powinno być różnic w traktowaniu konsumentów w Unii Europejskiej – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Producenci nie mogą różnic tłumaczyć odpowiedzią na inne gusta klientów. Prawie połowa ankietowanych przez nas Polaków twierdzi, że mogą zapłacić więcej za produkt lepszej jakości. Takie przekonanie rośnie wraz z zarobkami tych osób. Oznacza to dużą zmianę w postawach, bo jeszcze kilka lat temu konsumenci kierowali się głównie ceną.
UOKiK z pomocą Inspekcji Handlowej sprawdził jakość 101 produktów. Istotne różnice dotyczyły 12 z nich. Na przykład chipsy niemieckie smażono na oleju słonecznikowym, polskie – na palmowym, żelki Haribo produkowane na polski rynek mają więcej smaków jabłkowych i cytrynowych, a na niemiecki – truskawkowych i ananasowych, kawa Nescafe Classic jest mocniejsza u naszych zachodnich sąsiadów.
Sprawdziany były dwa. W pierwszym, pod koniec 2017 r., kupiono 37 par artykułów żywnościowych w polskich i niemieckich sklepach: Aldi, Kauflandzie, Lidlu, Makro, Netto i Rossmannie. Były to: serek, chipsy, napoje, soki, jogurty, herbata, kawa, pizza mrożona, ketchup, czekolady, ciastka, żelki, kakaowy krem do smarowania pieczywa, ryby mrożone, wędliny i kiełbasa. W 4 przypadkach była duża różnica w jakości.
- Chipsy paprykowe Crunchips – mimo że opakowanie było identyczne, to w polskich sklepach jest o 25 g mniej chipsów. Polskie – smażone na oleju palmowym, zawierały glutaminian monosodowy, miały wyższą zawartość tłuszczu. Niemieckie – na słonecznikowym, bez wzmacniacza smaku. Producent dodał do nich proszek pomidorowy i serowy – czego zabrakło w polskich.
- Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: „100% naturalne składniki”. Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera „100% naturalne składniki”.
- Czekolada Milka z orzechami – w polskich sklepach miała mniej orzechów niż na rynku niemieckim.
- Lipton Ice Tea Peach – w produkowanej na rynek polski było mniej ekstraktu z herbaty. Ponadto zawierała cukier, fruktozę i słodzik. Na rynku niemieckim – producent dodał tylko cukier.
Drugi test był w II kwartale 2018 r. Tym razem większość par produktów kupiono w polskich sklepach, 10 w Niemczech. Wybrano te z polską etykietą i w obcej wersji językowej. Łącznie sprawdzono 64 pary, duża różnica wystąpiła w 8. W 2 przypadkach produkty na polski rynek były lepsze.
- Czekolada Milka Oreo – produkowana dla polskiego konsumenta miała lepszą jakość i była smaczniejsza, co wynikało z badan laboratoryjnych. Zawierała mniej zamiennika tłuszczu kakaowego.
- Napój Capri Sun Orange zawierał więcej soku pomarańczowego (20 proc.) niż jego zachodnioeuropejski odpowiednik (7 proc.).
- Napój FuzeTea – w Polsce – mniejsza zawartość soku brzoskwiniowego i wyraźnie inny smak.
- Ciastka Leibniz Minis Choco – w Polsce było nieco większe opakowanie, ale zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.
- Chrupki Curly Peanut Classic – w takim samym opakowaniu w Polsce było o 30 g mniej chrupek.
- Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.
- Serek Philadelphia z ziołami – były różnice w produkcji. Serek na nasz rynek był produkowany z mleka, śmietany i białek mlecznych, a na zachodnioeuropejski – z twarogu. Polskie opakowanie miało 125 g, a zachodnioeuropejskie – 175 g.
Uzyskane dane trafią do Komisji Europejskiej, która rozpoczyna testy porównawcze produktów i włączy analizy UOKiK do tego badania.