Policcy strażacy zostali wezwani na pomoc przez kobietę, u której w kuchni za meblami schował się… wąż. Było to w budynku przy ul. Kościuszki.
Strażacy (jak zawsze) zrobili, co trzeba. Zabezpieczyli kuchnię tak, aby gad nie mógł się wydostać, i wezwali specjalistyczną firmę zajmującą się łapaniem i przewożeniem zwierząt. Pomogli też w schwytaniu węża – okazało się, że nie jest to ani grzechotnik, ani boa, tylko rodzimy zaskroniec.
fot. KP PSP Police