Zarząd SM „Chemik” zdecydował, że firmy mające lokale w jej budynkach, które mają kłopoty z powodu ogłoszonego stanu epidemii, mogą liczyć na zwolnienie z czynszu do czasu, aż sytuacja wróci do normy.
– Nie ma jakiejś formalnej uchwały – mówi Krystian Kowalewski, członek zarządu spółdzielni. – Ale jako zarząd, w porozumieniu z radą nadzorczą, ustaliliśmy określoną politykę. Firmy, którym rząd nakazał zaprzestać działalności, albo zostały do tego zmuszone z powodu epidemii, mogą liczyć na zwolnienie z czynszu. Muszą tylko o to wystąpić i uzasadnić wniosek. Natomiast te, które działają, ale mają z powodu epidemii niższe dochody, mogą uzyskać obniżkę.
Nie oznacza to jednak, że za lokal zamknięty z powodu epidemii nie trzeba będzie w ogóle płacić. Spółdzielnia może zrezygnować z pobierania czynszu, ale rachunki za wywóz śmieci, wodę czy ogrzewanie trzeba będzie nadal regulować.