Młody policzanin wymagał pilnej pomocy lekarskiej, bo prawdopodobnie zatruł się dopalaczami. Policja sprawdzi, skąd miał tego rodzaju środki. Temu, kto mu je dostarczył, grozi więzienie.
Młody mężczyzna poczuł się źle minionej nocy (z czwartku na piątek, 30/31 sierpnia). Trafił do polickiego szpitala. Spędził tam kilka godzin, po czym skierowano go do innej placówki.
– Dostaliśmy informację z polickiego szpitala, że trafił do nich pacjent, który prawdopodobnie był pod wpływem dopalaczy – mówi st. asp. Agata Sochacka z Komendy Powiatowej Policji w Policach. – Nie ma jeszcze wyników badań toksykologicznych. Ale prowadzimy postępowanie z art. 160 kodeksu karnego.
Sankcje grożą osobie, która dostarczyła środki mogące narazić na utratę zdrowia i życia. Może nawet 3 lata spędzić w więzieniu.