Pojemniki na odpady biodegradowalne w wielu budynkach wielorodzinnych (lub w ich pobliżu) stoją już od dawna. Od nowego roku mają być przy wszystkich. Ale niektórzy użytkownicy się skarżą, że są one ciągle brudne.
Odpady biodegradowalne są szczególnie kłopotliwe, jeśli chodzi o ich gromadzenie. Z czasem wydzielają nieprzyjemny zapach, brudzą pojemniki, do których trafiają.
– Pokrywa tego brązowego pojemnika jest już tak brudna, że wolę jej nie dotykać – mówi jedna z mieszkanek bloku w Policach, w którym (w boksie śmietnikowym) stoi brązowy pojemnik. – Zniechęca to w ogóle do segregowania odpadów.
Usługa mycia i dezynfekcji pojemników na odpady w zabudowie wielorodzinnej jest – w ograniczonym zakresie – wliczona w cenę ich odbioru. To oznacza, że w Policach zajmuje się tym Trans-Net.
– W zabudowie wielorodzinnej myjemy te pojemniki na zgłoszenie zarządców, cztery razy w roku – mówi Eliza Budas, kierownik Wydziału Gospodarki Odpadami i Środowiska spółki Trans-Net w Policach.
Jeśli jest potrzeba częstszego mycia i dezynfekowania pojemników, to zarządca może taką usługę zlecić (niekoniecznie firmie Trans-Net). Ale oczywiście będzie musiał za nią dodatkowo zapłacić – koszty ostatecznie pokryją lokatorzy. Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Police w zasadzie obowiązek utrzymywania pojemników na odpady w odpowiednim stanie sanitarnym i technicznym nakłada właśnie na właścicieli nieruchomości.
W dwóch największych polickich spółdzielniach mieszkaniowych („Chemik” i „Odra”) przyznają, że pojemniki na bioodpady są szczególnie kłopotliwe. Trudno je stale utrzymywać w należytym stanie: bywa, że nieczystości wyciekają z nich na zewnątrz, podczas odbioru odpadów i przechylania wypełnionego pojemnika brudzą się jego zewnętrzne powierzchnie. Gospodarze budynków i tak muszą dbać o otoczenie i wnętrze boksów śmietnikowych – sprzątają, dezynfekują te miejsca. Ale zlecenie dodatkowego mycia i dezynfekowania pojemników to kolejny koszt…
Od przyszłego roku brązowych pojemników zacznie na polickich osiedlach przybywać. Gmina bowiem będzie miała obowiązek odbierania odpadów biodegradowalnych bezpośrednio sprzed nieruchomości. Nie wiadomo jeszcze, jaki zostanie ustalony harmonogram (i częstotliwość) mycia pojemników.
W zabudowie jednorodzinnej od dawna mycie i dezynfekowanie pojemników na odpady spoczywa na właścicielach nieruchomości. Ale w tym przypadku wywiązanie się z tego jest na pewno łatwiejsze.