Klub samopomocy dla osób po kryzysach psychicznych rozpoczął w poniedziałek (3 grudnia) działalność przy ul. Kresowej 5 w Policach. Miejsca wystarczy tam dla co najmniej 20 osób. Już same dla siebie będą ogromnym wsparciem. Ale w powrocie do życia sprzed kryzysu będą im pomagać specjaliści.
Kim są ludzie po kryzysach psychicznych?
– To osoby, które pracowały, prowadziły normalne życie, ale przez jakiś kryzys, jakąś sytuację traumatyczną, zapadły na depresję lub inne choroby – tłumaczy Emilia Raczkowska, prezes Stowarzyszenia na rzecz Harmonii Społecznej, prowadzącego klub. – To może dotknąć każdego, nagle. Taką sytuacją traumatyczną może być nagła utrata pracy, rozwód, śmierć w rodzinie, brak środków do życia… Każda z nich może wywołać kryzys.
Osoby po kryzysie stają się bierne, nie mają siły, żeby się podnieść, zaniedbują dom, porzucają swoje role rodzinne i społeczne… A często nawet wstydzą się tej swojej niemocy i zamykają się w domu. Bez wsparcia innych się nie podniosą. I właśnie dla nich powstał klub samopomocy.
– Otrzymaliśmy wsparcie na utworzenie takiego klubu od wojewody – mówi Beata Chmielewska z zarządu powiatu polickiego. – Sami musieliśmy zapewnić pomieszczenia, w których będzie funkcjonował. W klubie tym jest 20 miejsc. Ale chętnych już jest 29 osób. Nikt nie może pozostać bez wsparcia. Prezes stowarzyszenia, które na nasze zlecenie ten klub prowadzi, zapowiedziała, że się postara zaopiekować wszystkimi.
To pierwszy taki klub w powiecie.
– Ale jako organizacja mamy już pięcioletnie doświadczenie, prowadzimy grupę wspierająco-aktywizującą – tłumaczy Emilia Raczkowska. – Widzimy potrzebę rozwijania tej formy wsparcia w powiecie polickim. Jest bardzo dużo osób, które mają tego rodzaju kłopoty ze zdrowiem i chciałyby skorzystać z takiej pomocy. Wiele osób jest też pozamykanych w swoich domach, wstydzą się swojej choroby. Do nich też się staramy docierać.
Zajęcia w klubie przy ul. Kresowej mają się odbywać od poniedziałku do piątku, w godz. 16:00-20:00.
– Są rozłożone tematycznie, np. w jednym dniu grupowe spotkania z psychologiem, na drugi dzień związane z terapią zajęciową – wymienia Emilia Raczkowska. – W planie są też zajęcia klubowe, spotkania indywidualne z psychologiem, psychiatrą. Prowadzimy również pracę socjalną, np. pomagamy w załatwianiu spraw urzędowych, chociażby związanych z uzyskaniem renty. Służymy kompleksowym wsparciem i pomocą. Planujemy także wspólne wyjścia na różnego rodzaju wydarzenia kulturalne.
W lokalu zaadaptowanym na potrzeby klubu są trzy pomieszczenia: do terapii zajęciowej, do relaksacji oraz do spotkań indywidualnych z psychologiem lub psychiatrą.