Na sesji polickiej rady miejskiej dyskusję o wykonaniu budżetu gminy za rok 2021 zdominował temat premii dla prezesów gminnych spółek, o których… wciąż nie wiadomo nawet, czy były. Ale w następstwie tej dyskusji burmistrz Polic dostał absolutorium.
– Nie mamy możliwości zmieniania przeszłości – mówił radny Krystian Kowalewski. – Możemy więc sobie opowiadać, jak bardzo nam się nie podoba stan dróg, mała ilość inwestycji czy sposób zarządzania gminnymi spółkami. Ale to jałowe dyskusje o rzeczach, o których wszyscy wiemy, a które do niczego nie prowadzą. Chciałbym się skupić na jednym malutkim wątku: jak wygląda praca radnego, który musi się z urzędem bawić w kotka i myszkę.
Radny zabiega m.in. o informacje na temat premii dla prezesów gminnych spółek. I ich nie dostaje.
– Zapytam teraz wprost: za zeszły rok, w tym roku, jaka była wysokość zmiennej uznaniowej części wynagrodzenia prezesów spółek komunalnych, z naciskiem na prezesa ZWiK. – mówił radny. – Biorąc pod uwagę, że pytam po raz trzeci, a Police o tym mówią od trzech miesięcy, to nie będzie potrzeby sprawdzania tego i uzyskam tę odpowiedź teraz od pana burmistrza.
Mylił się.
– W stosownym czasie powiem mieszkańcom gminy o tym problemie – zapowiedział burmistrz Władysław Diakun.
– Kiedy będzie stosowny czas i co to znaczy stosowny czas – naciskał radny. – Według mnie dla burmistrza w tej kwestii nigdy nie będzie stosownego czasu. To tylko zwodzenie zarówno radnych, ale też opinii publicznej i mieszkańców.
– Wszystkie wypowiedzi, które pan stosował przez ten czas, są, żeby mnie dyskredytować – odpowiedział burmistrz. – I w tej chwili cały czas uprawia pan politykę, a nie merytoryczną dyskusję. To się ciągnie od dłuższego czasu. Toleruję to, ale mieszkańcy, którzy nas oglądają, wypracują sobie opinię o pańskiej wypowiedzi.
– Mieszkańcy mają prawo dostać gołą informację i tak ją przeanalizować, jak to uznają za stosowne – odpowiadał Krystian Kowalewski. – Mają prawo mieć opinię w tej sprawie.
Wsparł go radny Grzegorz Ufniarz.
– Również złożyłem interpelację i wprost zapytałem pana burmistrza o dane dotyczące tych finansów – powiedział. – To jest temat dyskutowany w naszym mieście. Po mieście chodzą takie informacje, że prezesi spółek dostali po 50 tysięcy złotych premii, a jeden dostał 150 tysięcy. Tak bywa, że pewne plotki są rozdmuchiwane. Zapytałem, żeby się dowiedzieć i ewentualnie to skorygować.
Również będący w koalicji rządzącej w gminie radny Damian Walczak zachęcał burmistrza do udzielenia tej informacji.
– Uważam, że wszyscy tutaj jesteśmy przekonani, że pod względem formalno-prawnym w tej spółce wszystko jest w porządku, nikt nie ma nic do ukrycia. Dlatego jeżeli to jest konieczne, to zróbmy przerwę, sprawdźmy i ogłośmy to publicznie. Bo uważam, że to jest żadna tajemnica, a niezdrowe jest posiłkowanie się plotkami.
O odpowiedź prosił też radny Kamil Olszewski (PiS).
– Jesteśmy na sesji absolutoryjnej i to dzisiaj jest ten czas, żeby radny Krystian Kowalewski taką informację uzyskał. A kwota 150 tysięcy robi wrażenie, więc również zapytuję, czy prezesi spółek otrzymali premię uznaniową i w jakiej wysokości.
Po przerwie burmistrz ogłosił, że pytania radnych zostały skierowane do spółek.
– Pytania te zostały przekazane do spółek, bo zgodnie z artykułem 11 Ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami nie są one jawne – powiedział burmistrz. – Nie mogę ich ujawnić. O ich ujawnieniu mogą decydować wyłącznie spółki.
– Kto panu napisał taką opinię, bo według opinii i prawodawstwa jest tak, że wynagrodzenie osób i składniki wynagrodzenia osób, które składają oświadczenie majątkowe, czyli są według ustawy funkcjonariuszami publicznymi, nie są objęte tajemnicą – pytał Krystian Kowalewski. – Są jawne. Wprowadza pan świadomie obywateli i radnych w błąd.
Niezadowolenie z odpowiedzi burmistrza wyraził również m.in. radny Walczak.
– Często mówimy, że powinniśmy w sposób transparentny pracować – zwrócił uwagę. – Mamy do czynienia z osobą, która publikuje swoje oświadczenia majątkowe, i ta informacja powinna zostać przekazana. Jest mi przykro, że nie jesteśmy traktowani poważnie. Bo nawet jako radni musimy się opierać na plotkach i pomówieniach.
Sprawozdanie finansowe zostało przyjęte 12 głosami przy 9 przeciwnych. Taki sam wynik był w głosowaniu nad absolutorium dla burmistrza Polic.
– To był trudny rok, było dużo poprzesuwanych zadań, ale były one konsekwentnie realizowane – mówił radny Damian Walczak. – Za rok 2021, mówię w imieniu klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, burmistrz Polic otrzyma od nas absolutorium. Natomiast w 2022 roku dostrzegamy braki dialogu z mieszkańcami, niedostrzeganie ich problemów, brak próby rozwiązania problemów mieszkańców. Jest dużo sfer, w których jest źle, a nie spotyka się to z reakcją burmistrza Polic.