Od uderzenia pioruna zapaliło się drzewo rosnące przy wjeździe do Bartoszewa. Na szczęście szybko udało się je ugasić.
Po dzisiejszej (20 maja) nawałnicy policcy strażacy mieli sporo pracy. Musieli interweniować w siedmiu miejscach. Gasili wspomniane płonące drzewo i wypompowywali wodę z kilku zalanych posesji. Nigdzie nie było zagrożenia dla zdrowia lub życia ludzi.