Samoloty startują i lądują w Przęsocinie

Grupa miłośników zdalnie sterowanych modeli samolotów spotyka się w Przęsocinie. Tam dzierżawi od miejscowego rolnika spory kawałek ziemi. Nad nim można bezpiecznie wypuszczać swoje samoloty – są wśród nich nawet własnoręcznie robione. Pasjonaci zapraszają do siebie innych zainteresowanych taką aktywnością.

To także miejsce, w którym można spotkać osoby, które o działaniu modeli samolotów wiedzą naprawdę dużo. Bo od lat je robią.

Spotkaliśmy tam m.in. pana Leszka Henkiela. Dojrzali modelarze dobrze go znają, bo w przeszłości w Policach uczył młodych pasjonatów modelarstwa. Do Przęsocina także przyjeżdża ze swoimi modelami samolotów. Bardzo chętnie o nich opowiada.

Jednym z byłych uczniów pana Henkiela jest Marcin Antoniewicz. Też dziś korzysta z miejsca w Przęsocinie do ćwiczenia różnych ewolucji ze swoimi samolotami – a ma w swojej kolekcji i spalinowe, i elektryczne. Dziś już głównie kupione.

– Żeby samemu zbudować model, też trzeba kupić materiał i poświęcić bardzo dużo czasu – tłumaczy Marcin Antoniewicz. – Ja akurat potrafię robić modele, ale brakuje mi na to czasu. A największą przyjemnością jest samo latanie i zdobywanie umiejętności.

A to latanie też nie jest takie proste.

– Model jest zwrotny, szybko zmienia pozycję, trzeba mieć wyrobione odruchy, żeby reagować automatycznie – tłumaczy Marcin Antoniewicz.

Dodaje też, że wiedza zdobyta przy tworzeniu własnych modeli przydaje się przy ustawianiu, montowaniu i doposażaniu tych gotowych. Ale daje się również wykorzystać w życiu zawodowym.

Od początku gotowych modeli samolotów używa na przykład, spotkany także w Przęsocinie, Sebastian Mularczyk.

– Większość się kupuje, bo teraz łatwo je dostać i nie jest to bardzo duży koszt – mówi. – Najtańsze modele można kupić już od tysiąca złotych.

Ale potrzeba miejsca do zabawy nimi.

– Trzeba uważać, bo taki rozpędzony samolot może naprawdę zrobić krzywdę, nie można latać komuś nad głową… – podkreślają miłośnicy modeli samolotów.

Dlatego właśnie wynajęli sobie kawałek ziemi w Przęsocinie. Sami, ze składek, pokrywają koszty dzierżawy i utrzymania terenu – trzeba o niego dbać, np. kosić trawę, żeby start i lądowanie modelami samolotów były w ogóle możliwe. To także miejsce do spotkań integracyjnych.

Do tej grupy pasjonatów można dołączyć. Nawet gdy ktoś tę przygodę dopiero zaczyna. Wystarczy skontaktować się z członkami klubu modelarzy przez ich grupę na Facebooku: „Klub Modelarzy Lotniczych Przęsocin”.


Możesz komentować anonimowo, wpisać dane ręcznie lub użyć swojego konta w mediach społecznościowych.