Uniemyśl w tę niedzielę, 22 września, zaprosił na Dzień Pieczonego Ziemniaka. I jak nazwa imprezy wskazuje – królował ziemniak. Można go było osobiście wykopać (co okazało się wyjątkowo atrakcyjnym zajęciem, zwłaszcza dla najmłodszych uczestników tego wydarzenia), upiec w ognisku lub zjeść w formie frytki. A do tego poczuć się jak na prawdziwej farmie.
Były zagrody ze zwierzętami, była możliwość przejażdżki konnej. I nie mogło zabraknąć typowo festynowych atrakcji: dmuchańców, straganów tematycznych, a także indiańskich klimatów, jak przystało na wioskę tipi.
I był też cel charytatywny. Także tutaj zbierano pieniądze na wsparcie trudnej walki z chorobą mieszkańca gminy Police, strażaka i społecznika – Sławomira Nowakowskiego.