W Policach trudniej o opiekę dla dziecka w wieku żłobkowym niż dla przedszkolaka. W całej gminie jest tylko jeden żłobek publiczny. Prywatne placówki dla najmniejszych nie są w stanie zapełnić luki, bo jest ich po prostu za mało. I trudno o nowe, bo w gminie brakuje lokali na tego rodzaju działalność.
W Urzędzie Miejskim w Policach przyznają, że miejsc dla najmniejszych policzan (do 3 roku życia) przydałoby się więcej. Gmina liczyła, że w wypełnianiu tego zadania (opieki żłobkowej) wesprą ją prywatne placówki. W budżecie co roku rezerwuje środki dla takich niepublicznych żłobków i klubików – przekazuje je w formie dotacji. W 2018 roku zaplanowała na ten cel ponad milion złotych. Ale tych prywatnych placówek jest w Policach za mało. Miało ich przybywać. Okazało się, że nie ma w gminie odpowiedniego zaplecza lokalowego. Była szansa na nowy punkt żłobkowy przy ul. Wyszyńskiego, ale przedsiębiorca (gotowy go utworzyć w tamtym miejscu) przegrał przetarg na dzierżawę lokalu.
W najbliższym czasie sytuacja raczej znacząco się nie zmieni. Do jedynego w gminie żłobka publicznego wciąż będzie więcej chętnych niż jest miejsc. Dlatego tutaj stosowane jest kryterium dochodowe – większe szanse na żłobek publiczny dla swojej pociechy mają rodzice, którzy mniej zarabiają (ale muszą oboje pracować lub się uczyć, studiować).
Nie rozumiem jak może nie być miejsc w tak nawet dużym mieście jakim są Police….tu chyba działa „ręką władzy Diakuna” Żeby takie żłobki wlasnie nie powstały…..