Pięć rond ma mieć nowa ulica wzdłuż torów kolejowych na odcinku pomiędzy Piłsudskiego i Tanowską. W tym dwa duże.
Jedno z nich ma być w miejscu skrzyżowania ulic Piłsudskiego i Wkrzańskiej, przy Lidlu. Drugie za budynkiem MOK.
– To jest kluczowa inwestycja tej kadencji, bez dwóch zdań – mówi wiceburmistrz Jakub Pisański. – Realizacja ma potrwać do 2022 roku.
Inwestycja jest elementem budowy Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej. Gmina Police zobowiązała się do budowy infrastruktury drogowej – takiej jak parkingi czy dojazdy. W roku 2019 chce na to wydać 1,5 mln zł.
– Rondo przy Lidlu to będzie skrzyżowanie Wkrzańskiej, Piłsudskiego i drogi, której w tej chwili jeszcze nie ma – mówi Jakub Pisański. – Powstaną parkingi po jej obu stronach, port toru kolejowego, dojazd na platformę i perony z kolei metropolitalnej.
Zmieni się też nieco przebieg ul. Siedleckiej.
– Założenie jest takie, że za budynkiem MOK będzie rondo – tłumaczy Jakub Pisański. – Do niego będzie wprowadzona Siedlecka, inaczej niż jest obecnie.
Przy moście jeszcze rondo mogę zrozumieć, ale po co te pozostałe 4? Przecież tam wzdłuż torów mogła iść zwyczajna prosta ulica, a zamiast ronda za MOK zwyczajnie odnoga w prawo i lewo. Najbardziej jeszcze razi zostawienie budynku transformatora i wielu skrzynek elektrycznych obok tego ronda, wygląda to tak jakby się projektantom nie chciało tego przenieść lub usunąć i obudowali chodniczkami dookoła, strasznie to wygląda.