Lekarze z powiatu polickiego w lipcu wystawili 2423 e-recepty. To znaczny wzrost, bo jeszcze w maju wystawiono tu ich jedynie 23. Ale już niedługo e-recepty niemal całkowicie zastąpią te papierowe. Do końca tego roku powinni je wystawiać wszyscy lekarze.
Z e-recepty korzyści mogą mieć i lekarze, i pacjenci. Jak ona działa?
Lekarz loguje się komputerowo do systemu i wystawia e-receptę. A pacjent, jeśli założył sobie Internetowe Konto Pacjenta (IKP) i zapisał w nim numer swojej komórki lub adres poczty elektronicznej, dostanie od systemu SMS lub e-mail z czterocyfrowym kodem recepty. W aptece farmaceuta wczyta taki kod do systemu i zobaczy przepisane leki.
Pacjent, który nie ma IKP, otrzyma od lekarza wydruk informacyjny. W aptece z takiego wydruku skanowany jest kod e-recepty.
– Na elektroniczną receptę należy patrzeć nie jak na rewolucję, tylko na pewną ewolucję – tłumaczy Bartłomiej Chmielewski z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. – Ta ewolucja polega na tym, że formę papierową recepty zamieniamy na formę elektroniczną. Zawartość informacyjna e-recepty się nie zmienia, nie zmienia się również cały ten cykl – od pojawianie się pacjenta u lekarza, poprzez wystawienie recepty, aż po otrzymanie recepty przez pacjenta, pojawienie się go w aptece i realizację recepty. Ten ciąg zdarzeń jest utrzymany. Elektroniczna recepta nic tutaj nie zaburza, nie odwraca kolejności, ani nie dokłada żadnych nowych elementów. E-recepta szanuje wszystkie przepisy. Krótko mówiąc, papier zamieniamy na bity i bajty, na postać elektroniczną.
Ale e-recepta otwiera też nowe możliwości. Najwięcej korzyści może przynieść właśnie tym, którzy mają Internetowe Konto Pacjenta.
Po pierwsze e-recepty nie da się zgubić czy zniszczyć. Eliminuje ona także problem z ewentualnym nieczytelnym wypisaniem leków i związaną z tym potrzebą powrotu do lekarza. Zmniejsza ryzyko pomyłki farmaceuty (wynikającej z błędnego odczytania recepty i wydania niewłaściwego leku).
Do tego każdy lek z e-recepty można kupić w innej aptece – jeśli w jednej jakiegoś brakuje, albo po prostu pacjent ma taką wolę.
– Pacjent ma zupełną dowolność, w której aptece zrealizuje każdą z recept (jedna e-recepta to jeden lek, pakowane są w pakiety do pięciu recept – red.) – mówi Bartłomiej Chmielewski. – To ukłon w stronę tych pacjentów, którzy szukają możliwości wykupienia najtańszego leku. Mogą z pakietu pięciu recept wybrać 5 aptek i w każdej kupić jeden lek.
Jest też możliwość częściowego zrealizowania e-recepty, na której jest kilka opakowań jednego leku. Np. pacjent najpierw kupuje dwa opakowania i po dwóch tygodniach kolejne dwa. Tylko wtedy trzeba to zrobić w tej samej aptece.
– Taka recepta otrzymuje status recepty częściowo zrealizowanej i taką częściowo zrealizowaną receptę można wykupić tylko w tej aptece, w której się rozpoczęło tę realizację – dodaje Bartłomiej Chmielewski.
Leki wypisane na e-recepcie pozostają na Internetowym Koncie Pacjenta i w każdej chwili można sprawdzić (nawet po wielu miesiącach) nazwę i dawkowanie leku, który przyjmowaliśmy.
Pacjenci posiadający IKP kolejną receptę mogą otrzymać na komórkę – nie muszą nawet odwiedzać lekarza, co na pewno jest ogromnym ułatwieniem dla osób chorych przewlekle oraz ich opiekunów. Dużo łatwiej jest też otrzymać poprawioną e-receptę, gdyby pojawił się na niej błąd.
– Mieliśmy przypadek, że recepta wystawiona w Warszawie była realizowana w Szczecinie – opowiada Bartłomiej Chmielewski. – Był na niej błąd i nie można było jej zrealizować. Szybki telefon do lekarza i w ciągu 10 minut została wystawiona nowa e-recepta, a pacjentka dostała SMS z kodem i mogła ją zrealizować w aptece.
E-recepta ważna jest na terenie całego kraju. Na razie jednak nie zrealizujemy jej za granicą. Recepty transgraniczne pozostaną więc w dotychczasowej formie. Przynajmniej na razie.
– Co do zasady, od 1 stycznia 2020 r., każdy lek powinien zostać przepisany na receptę elektroniczną – zaznacza Bartłomiej Chmielewski. – Tak mówi ustawa. Ale ona też przewiduje wyjątki: recepty „pro auctore” i „pro familiae” (to te, które lekarz wypisuje dla siebie lub dla rodziny – red.), recepta weterynaryjna, recepta transgraniczna, recepty na import docelowy leków, recepty wystawione na pacjenta o nieznanej tożsamości. Je nadal należy wystawiać w formie papierowej.
Papierową receptę lekarz będzie mógł wystawiać także w sytuacjach, gdy nie ma możliwości wystawienia e-recepty – np. gdy brak jest dostępu do systemu lub w razie awarii.
Na pewno warto rozważyć uruchomienie dostępu do swojego Indywidualnego Konta Pacjenta. Wielu pacjentów już go ma. Można w nim zobaczyć nie tylko zapisane leki, ale też inne świadczenia zdrowotne, z których korzystamy. Wkrótce ma być tam także gromadzona cyfrowa dokumentacja medyczna.
Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia, że dane zgromadzone w IKP są całkowicie bezpieczne – to pacjent będzie decydował, komu z lekarzy czy bliskich osób udostępni gromadzoną na IKP historię swojego zdrowia.
Do IKP można się zalogować np. poprzez Zintegrowany Informator Pacjenta (ZIP) lub Profil Zaufany (PZ). Profil Zaufany można założyć przez bank (internetowe konto bankowe) lub w serwisie pz.gov.pl – zarejestrowany PZ należy potwierdzić np. w Zachodniopomorskim Oddziale NFZ.
A więcej o e-recepcie można przeczytać na stronie: pacjent.gov.pl/erecepta
Partnerem projektu „Zdrowe Police” jest gmina Police.
[…] O e-recepcie pisaliśmy, także o jej zaletach. Wielu lekarzy już ją wystawia. Ale od 8 stycznia 2020 r. ma być obowiązkowa. […]